top of page
Zdjęcie autoraJakub Świerczek

Nosidła- lektyki dla naszych dzieci

Zaktualizowano: 31 maj 2024

Od jakiegoś czasu obiecujemy wrzucić informacje w czym i jak nosimy dzieci. Wiadomo, że fajnie jest gdy maluchy poznają świat przez dotykanie wszystkiego, zbieranie patyków, kamieni i innych pamiątek. Ale musimy pamiętać i mieć na uwadze, że dla rodziców liczy się też czas, szczególnie w górach. Często nie da się przecież skrócić trasy tak, żeby bezpiecznie zejść na parking przed zmrokiem. Jak sprawnie poruszać się z dziećmi? Jak my chodzimy z dziećmi?

Franka już nie nosimy w żadnych nosidłach, no może czasem „na barana”, ale to naprawdę rzadko. Jemu do szczęścia wystarcza urozmaicony szlak z kamieniami do wspinania. Nie może to być ciągle płaska droga przez las!

Jak był malutki (pierwszy raz wyjechaliśmy, gdy miał trzy miesiące a kolejnym razem- dziewięć) to pomimo tego, że nosiłam go w chuście, na wyjazdach korzystaliśmy głównie z wózka. Przy pierwszym dziecku nie czuliśmy się przygotowani na długie wędrówki w góry. Ja nie miałam odwagi nieść Franka w chuście, nie wiedzieliśmy co i jak zorganizować aby była to komfortowa podróż dla całej naszej trójki. Z resztą do niedawna Kuba uważał, że góry to tylko Tatry, więc zdobywaliśmy tylko dolinki. Dopiero, gdy Franek skończył rok, na pierwszą zimową wycieczkę pożyczyliśmy nosidło turystyczne. I tak zaczęły się nasze wędrówki po górach i zaszczepienie miłości do gór u naszego syna, który dziś potrafi przejść naprawdę długie całodniowe trasy tylko z małymi kryzysami (i to częściej z nudy niż zmęczenia).


Nosidło miękkie/hybrydowe

Czy pojawienie się siostry miało zmienić nasze wędrówki? Otóż nie mogło! Pierwszy wyjazd we czwórkę zrealizowaliśmy, gdy Ola skończyła pół roku. Pomimo tego, że ją nosiłam w chuście więcej i czułam się w tym pewniej niż przy Franku, to nie wyobrażałam sobie wiązania 5 metrów chusty na szlaku. Tu z pomocą przyszło mi Stowarzyszenie #ŻyrardówNosi od którego pożyczyłam na próby kilka nosideł, z czego wybrałam na wyjazd jedno. Dla mnie, miłośniczki chusty, najbardziej intuicyjne i wygodne- czyli nosidło

hybrydowe Kavka Handy. Jeżeli można zakochać się w przedmiocie to ja to wtedy zrobiłam! Dla mnie wygodne, dla Oli też. Szybko udało się wyregulować, żeby pasowało na Kubę, bo ma tylko regulację w pasie (mam na myśli regulację dla rodzica).

Dla dziecka jest regulacja wysokości oraz szerokości podporu nóżek. Przy noszeniu należy pamiętać o prawidłowym odwiedzeniu nóg. Nóżki nie mogą zwisać! W nosidle ergonomicznym, klasycznym dziecko powinno być noszone dopiero, gdy samo siedzi. W hybrydowym można nosić mniejsze dzieci, dlatego, że łatwiej dopasować je do naturalnej krzywizny kręgosłupa maluszka. Dziecko nosimy zawsze przodem do siebie, tak też może oglądać świat 😊 Możemy z przodu lub na plecach jak komu wygodniej.

Po wspomnianym wyjeździe i po tym jak Ola już nie chciała tak chętnie leżeć w wózku na miejskich spacerach, a ja miałam dosyć motania chusty przy wiecznie spieszącym się Franku, zdecydowaliśmy się na zakup nosidła hybrydowego. Z pomocą koleżanki znalazłyśmy używane nosidło, zupełnie niezniszczone. Jedynie nie mamy kapturka, ale chyba i tak nie korzystalibyśmy z niego.

Po naszym nosidle hybrydowym już niestety widać ślady użytkowania, ale nie ma co się dziwić byliśmy razem na wielu wyjazdach, w górach, nad morzem, we Włoszech. Na każdej wycieczce sprawdziło się idealnie. Nosidło zajmuje mało miejsca, więc jeździ z nami niemal wszędzie. I choć ostatnio w górach Kuba nosił Olę w nosidle turystycznym, z którego lepiej ogląda się świat to do spania na szlaku najlepiej jest się przytulić do mamy.


Na co zwrócić uwagę przy wyborze nosidła hybrydowego/miękkiego?

Zanim zwrócimy uwagę na samo nosidło, spójrzmy na dziecko i odpowiedzmy sobie na jedno bardzo ważne pytanie- czy mogę już korzystać z nosidła w ogóle? Czy dziecko jest wystarczająco duże aby mogło podróżować w nosidle? Tego akcesorium możemy używać, gdy dziecko samodzielnie potrafi utrzymać główkę. Dzieje się tak nie wcześniej niż około 3 miesiąca życia, chociaż i tak warto jeszcze przez kilka tygodni dłużej zadbać o podparcie główki dziecka w nosidle.

Faktycznie nosidło hybrydowe to połączenie właściwości chusty do noszenia dzieci i klasycznego nosidła. Tak naprawdę to z nosidła ma pas biodrowy który przenosi ciężar dziecka z ramion na biodra i tworzy „siedzisko” dla dziecka”, a z chusty zaczerpnięte są wiązane pasy na ramionach które dopasowują nas do dziecka i odwrotnie. Tego typu nosidła są na tyle uniwersalne, że nie różnią się znacząco konstrukcyjnie, ale ważne aby były dobrze i starannie wykonane oraz obszyte- bez tego mogą wrzynać się i uwierać.

Warto dodać że nosidła rosną razem z dzieckiem i nadają się od rozmiaru 56 aż do 104.


Nosidło turystyczne (plecakowe)

Nasze nosidło turystyczne to Dromader Hippo, Franek je uwielbiał, Ola też lubi. Pożyczaliśmy też innym i wiem, że nie wszystkim dzieciom odpowiada taki typ noszenia. Warto to sprawdzić przed podróżą czy obojgu- noszącemu i noszonemu jest wygodnie. Przeważnie decydujemy się na zakup produktów ze średniej półki cenowej, ale koniecznie musi mieć dobre opinie, to nosidło właśnie takie miało. My także możemy potwierdzić te informacje. Nosidło ma trzy stopnie regulacji wysokości dla noszącego. Reguluje się także pas biodrowy oraz piersiowy. Dla dziecka jest miękkie siedzisko z regulowanymi pasami do zapięcia oraz bardzo ważne strzemiona na nóżki dziecka. Tak jak w przypadku nosideł miękkich tak i tu należy pamiętać o tym by nóżki nie zwisały bezwładnie. W zestawie mamy matę do przewijania, ostatnio wykorzystywaną do siedzenia, daszek chroniący przed słońcem oraz folię przeciwdeszczową. Sam plecak ma termiczną kieszeń, w której można schować przekąski oraz drugą większą, w której spokojnie zmieści się więcej rzeczy. Na pasie biodrowym są jeszcze dwie kieszenie, w których zmieści się portfel itp.

Na co zwrócić uwagę przy wyborze nosidła turystycznego?

Nosidło turystyczne to taki plecak na dziecko, w wersji stelażowej. Warto zwrócić przede wszystkim uwagę na wiek dziecka, gdyż aby móc bezpiecznie korzystać z takiego rozwiązania, dziecko musi już samodzielnie siedzieć, wstawać a najlepiej nawet chodzić (mieć rozwinięty układ kostno-stawowy i mięśniowy), czyli NIE WCZEŚNIEJ niż około 7-8 miesiąca życia.


Najważniejsze elementy budowy nosidła turystycznego:

-Stelaż, od którego ciężaru i budowy zależy komfort noszenia. Powinien być lekki, ale zarazem stabilny i rozkładany. Powinien mieć ruchomą ramę (nogę) aby móc bezpiecznie postawić nosidło z dzieckiem na ziemi.

-Pas biodrowy, gdyż to na tym elemencie opiera się de facto cały ciężar który mamy do noszenia. Nosidło nie powinno stanowić ciężaru dla ramion, a tylko być ramionami stabilizowane, a właśnie na pasie biodrowym opieramy plecak, tym samym obniżając środek ciężkości. Pas powinien mieć wewnętrzne poduszeczki, aby nie uwierał nas podczas wielogodzinnej podróży.

-Siedzisko dziecka to najistotniejszy element, który wpływa na komfort podróżowania dziecka. Powinno ono być wystarczająco szerokie, wyposażone w pasy (najlepiej takie 5-punktowe) z dobrze skrojonym systemem regulacji i posiadać strzemiona na których dziecko opiera nogi, aby nie wisiały bezwładnie podczas długich wędrówek (to bardzo niezdrowe!). Dobrze, gdyby również z przodu mogło oprzeć głowę o wszytą poduszkę- nasze dzieci notorycznie zaliczają drzemki w nosidle.

-Przestrzeń bagażowa nie jest niezbędna, ale dobrze skonstruowane nosidło pozwala nam na wędrówkę z dzieckiem a dodatkowo na przenoszenie choćby pieluch czy przekąsek. Taka przestrzeń wynosi najczęściej kilkanaście litrów i jest wystarczająca do zapakowania najpotrzebniejszych rzeczy. W wielu nosidłach jedna z kieszeni jest też często termiczna co jest miłym dodatkiem.

-Akcesoria oczywiście nie są obowiązkowe, ale dobrze aby podczas wędrówek w słońcu dziecko miało zadaszenie nad główką, a przedzierając się przez pełne owadów trasy zabezpieczyć małego turystę moskitierą. W przypadku deszczu, gdy plecak nie jest wodoodporny, przydatny będzie pokrowiec przeciwdeszczowy.


Kiedy odstawić nosidło turystyczne?

Jak już napisaliśmy wcześniej, dolna granica wieku od kiedy można podróżować z dzieckiem w nosidle jest wyznaczona przez rozwój fizyczny pociechy. A kiedy powinniśmy odstawić nosidło i namawiać dziecko do podróżowania o własnych siłach? Najczęściej rodzice podejmują taką decyzję w okolicach od 2,5 do 3 roku dziecka, chociaż sami producenci kierują się tutaj kryterium wagi. Każde nosidło ma określoną nośność maksymalną, czyli nic innego jak wagę maksymalną dziecka i najczęściej jest to około 18kg. Do tego czasu możemy bezpiecznie podróżować z dziećmi w lektyce. Warto też zbliżając się do tego czasu lub wagi traktować nosidło jako wsparcie w kryzysowej sytuacji, gdy dziecko się zmęczy, znuży lub straci siły i chęci do podróżowania na własnych nogach.


Naszym zdaniem- podsumowanie

Jeśli uważacie, że z małymi dziećmi nie da się uprawiać turystyki, to pomimo że każde dziecko jest naprawdę inne i ma inne preferencje, każde też jest ciekawe świata. A my możemy pomóc im ten świat „zdobywać” i namawiać na wspólne wycieczki. Pomogą nam w tym na pewno nosidła. Sami musicie spróbować aby zadecydować czy Wy i Wasze dzieci preferujecie te miękkie, hybrydowe czy plecakowe- turystyczne. Muszą być komfortowe i dla noszących bo to oni biorą na siebie ciężar dziecka jako ekwipunek dźwigany w drodze, jak i dla noszonego aby odczuwało komfort, bliskość ale miało też świat w zasięgu wzroku- pamiętajcie że to dzięki nosidłu dziecko ma okazję oglądać świat z perspektywy DOROSŁYCH.


Do zobaczenia na szlaku!



Spodobał Ci się artykuł? Możesz wesprzeć naszą działalność i postawić nam kawkę:

36 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Commentaires


bottom of page